Bierzmowanie

Wśród ważnych pytań, które powinien zadawać sobie każdy chrześcijanin, znajdują się między innymi te podstawowe:
* Czym jest nasza wiara ?
* W jaki sposób mamy dążyć do świętości ?

Młodzież przygotowująca się do sakramentu bierzmowania również poszukuje na nie odpowiedzi. Tego roku też tak się stało. W sobotę, 10 listopada, (w Roku Wiary ustanowionym przez Ojca Świętego Benedyka XVI) młodzi z rocznika 1997 przyjęli sakrament bierzmowania, w którym Duch Święty zsyła na wierzącego człowieka wiele łask, w tym umocnienie i pogłębienie jego wiary. Przygotowania do przyjęcia sakramentu zaczęły się rok wcześniej. 27 listopada 2011 roku niespełna 80 osób rozpoczęło nauki katechetyczno-moralne przed tym ważnym wydarzeniem. Pilnie i sumiennie uczestniczyliśmy we wszelkiego rodzaju spotkaniach formacyjnych. Zwieńczeniem rzetelnych przygotowań był ciężki tydzień prób tuż przed uroczystością, podczas którego ćwiczyliśmy mówienie formułek chórem oraz ustawienie podczas poszczególnych momentów Mszy Świętej.

W końcu nadszedł ten dzień, którego z niecierpliwością oczekiwaliśmy. Przejęci przybyliśmy do kościoła ze swoimi świadkami, rodzicami, dziadkami i innymi bliskimi naszemu sercu. Sakramentu bierzmowania udzielił nam Jego Ekscelencja Ksiądz Biskup Kazimierz Gurda. Poczuliśmy się jak apostołowie w dniu Pięćdziesiątnicy. Pół godziny przed uroczystością, sprawdzając naszą wiedzę o prawdach wiary, biskup zadał nam kilka podstawowych pytań, na które wspólnie odpowiedzieliśmy celująco. Po czym rozpoczęła się uroczysta Msza Święta. Ksiądz Proboszcz Zygmunt Kostka podziękował Jego Ekscelencji za przybycie i razem z rodzicami poprosił o udzielenie nam sakramentu dojrzałości chrześcijańskiej. Później nadszedł kulminacyjny moment, na który tak wielu z nas czekało. Biskup naznaczył każdego z osobna świętym krzyżmem, po czym jego asystent wręczył nam pamiątkowe krzyże, które do końca mszy wisiały na naszych szyjach. I potem już poszło gładko. Mogliśmy odetchnąć z ulgą. Po Eucharystii każdy z nas udał się do swojego domu, gdzie cieszył się otrzymanymi łaskami Ducha Świętego wraz z rodziną i bliskimi.

Teraz pozostaje nam tylko wytrwać w wierze, bronić jej i postępować według jej zasad, aby już do końca naszej wędrówki do Boga Ojca radować się z otrzymanych darów Bożych.

Edyta Duda
Małgorzata Synowiec