Boże Narodzenie – Instrukcja obsługi

Znowu znaleźliśmy się w niepowtarzalnym klimacie kolęd i choinki, siana pod obrusem i opłatka, kartek z życzeniami i gwiazdkowych prezentów. Wszystko pięknie i dobrze, jeśli potrafimy poradzić sobie z samymi świętami i gorącym czasem przygotowania. Ale jeśli dzień albo dwa dni po nich czujemy się fatalnie, mamy kaca nie tylko fizycznego, ale i duchowego, i powoli dociera do nas świadomość, że czas naszych świąt nie różnił się od długiego majowego weekendu … wtedy należy zadbać o podstawowe zasady obsługi takich dni jak Boże Narodzenie.

Boże Narodzenie – instrukcja obsługi. Już kiedyś ukazała się ona na łamach „Oratora” … ale mam świadomość, że wielu osobom się przyda także w tym roku.

1. Rzeczy niezbędne: Pismo święte, opłatek, wspólna modlitwa. Nim zasiądziesz do stołu, pomódlcie się wspólnie. Wspomnijcie tych, których już nie ma z wami.

2. Zbiorowa obsługa. Przeżycie świąt wymaga zbiorowej obsługi. Wcześniej podziel zakres obowiązków. Musisz zaangażować wszystkich domowników. Jeśli masz gości, nie krępuj się poprosić ich o pomoc. Nie zwalniaj dzieci i młodzieży z prac przygotowawczych!!!. Poczują się ważni i będą wiedzieli, że Boże Narodzenie to nie tylko prezenty. Niechaj więc:
• zrobią porządki w swoim pokoju i wyniosą śmieci (do tego potrzebny będzie odkurzacz, miotła, ścierka, …). Mogą poustawiać krzesła przy stole, przygotować Pismo Święte i znaleźć stronę z fragmentem o Narodzeniu Jezusa. Niechaj przygotują śpiewniki z tekstami kolęd. Mogą w internecie znaleźć opis dawnych obyczajów wigilijnych, by po wieczerzy głośno przeczytać całej rodzinie, w jaki sposób nasi przodkowie świętowali Boże Narodzenie.

3. Przeciążenie. Na dzień wigilijny zostaw jak najmniej obowiązków. Święta muszą być świętami. Stres, zabieganie do ostatnich chwil, odbierze ich urok. Pamiętaj: muzyka łagodzi obyczaje. Niech w tym dniu towarzyszą ci kolędy i pastorałki, inna muzyka grozi kalectwem umysłowym. Nie musisz robić wszystkiego najlepiej. Nie wszystko musi być na Twojej głowie. Pamiętaj, że często połowa jedzenia i tak ląduje w koszu, a pięć prezentów nie cieszy obdarowanego pięć razy bardziej niż jeden. Picie alkoholu – surowo zabronione. Po kilku głębszych, proszę, nie przychodź na Pasterkę (mówię serio). I tak ksiądz i inni cię wyczują.

4. Ograniczenia. Zaakceptuj niemożliwe, np. to że dzieci na pewno nie będą siedziały przy stole w niezaplamionych białych bluzkach, że teściowa nie będzie się użalać lub dopytywać o wasze prywatne sprawy, że wytrzymasz na diecie i nie spróbujesz każdego rodzaju ciasta itd.

5. Warunki satysfakcji. Pomyśl o ludziach samotnych, bezdomnych, starych, schorowanych, a także tych, którzy pracują przez całe święta. Zróbmy coś dobrego dla nich. Niech nasza troska nie kończy się tylko na postawieniu dodatkowego talerza. Może warto całą rodziną odwiedzić staruszkę z klatki obok, ubrać jej choinkę. Możesz też nie robić zakupów w Wigilię, w ramach solidarności z niejedną matką pracującą na kasie w supermarkecie.

Uwagi dodatkowe.
• Po kolacji wigilijnej nie żałuj gardeł; zamiast słuchać płyt i oglądać Kevina, który po raz piętnasty został sam w domu (ma chłopak pecha), urządźmy rodzinne kolędowanie. Biesiadujmy, wspominajmy i bawmy się. I rzecz jasna: śpiewajmy wspólnie kolędy, bo kto śpiewa, ten po dwakroć się modli! Rozśpiewany przyjdziesz na Pasterkę.
• Jeśli otrzymasz niechciany prezent typu: rajstopy (trójpak), zestaw mydełek albo książkę z przeceny – nie okazuj swojego rozczarowania. Podziękuj serdecznie. Zawsze te prezenty możesz wręczyć ofiarodawcy … za rok.
• Nie siedź ciągle przy stole. Kiedy siedzimy i pijemy, zaczynamy rozmawiać o trudnych tematach, po prostu nas korci. Unikaj rozmów o sprawach drażliwych i wywołujących nadmiar złych emocji. Święta nie są czasem na takie tematy.

Panie Boże, Tato Kochany
Bardzo proszę o czas Świąt udany
Nie myślę tu jednak o legendach stu
Nie o Mikołaju z brodą z mego snu
Nie chodzi też o choinkę pięknie przystrojoną,
Ani o prezenty, które dumnie pod nią stoją
Mam tu jednak na myśli samą atmosferę
Wigilię, opłatek, tradycje, kolęd wiele.

ks. proboszcz Zygmunt Kostka