Piłka nożna w kieleckim Salosie

Od pewnego czasu obok sekcji siatkówki w Salosie Cortile Kielce istnieje nowa sekcja – piłka nożna. Pomimo że treningi trwają dopiero od kilku tygodni, cieszy się ona sporym zainteresowaniem.

Trenerem jest pan Arkadiusz Stochmal, wychowanek Korony Kielce (wcześniej jeszcze Błękitnych). Później grał w okolicznych klubach w całym województwie. Największą jego piłkarską przygodą była gra w II lidze w Gwardii Warszawa. A po za tym brał udział w licznych turniejach i spotkaniach.

Współpracę z salezjanami rozpoczął w dość przypadkowy. Zaprosił mnie tu Krystian Stokowiec – mówi trener. Bywałem czasem na treningach i tak po kilku spotkaniach ksiądz Jerzy Szkiert zapytał, czy mógłbym się tym wszystkim zająć.

Trener sekcji piłkarskiej zdaje sobie sprawę, jak ważną rolę może pełnić sport w życiu każdego, szczególnie młodego człowieka. Uczy pewnych zasad (chłopak przychodząc na treningi coś musi pokazać, dać z siebie). Po drugie treningi to jest obowiązek. Co tydzień w soboty zamiast pospać dłużej trzeba poświęcić minimum 2 godziny. Ważne jest też zaufanie na boisku, które się czasem bardzo długo zdobywa. Treningi uczą także pomocy jeden drugiemu oraz pracy w zespole. Integrują.

Treningi cieszą się sporym zainteresowaniem. Z roczników 1996-99 jest już 28 trenujących chłopców, którzy ciągle zapraszają swoich kolegów, więc grupa się powiększa. I są to chłopaki nie tylko z Herbów, ale też ze Śródmieścia, Czarnowa, Kajetanowa, Bilczy. Druga sekcja to grupa 17 chłopców z roczników 2000-2005. Rodzice jednak ciągle dzwonią, więc i tu jest coraz więcej młodych zawodników. U nas znajdzie się miejsce dla każdego! Nikogo nie przekreślamy. Jeśli ktoś gra słabiej, będziemy z nim pracowali, aż osiągnie taki poziom, jaki obierze sobie za cel – obiecuje trener.

Chodzi o to, aby zachęcić tych chłopców do pójścia w ślady niejednego chłopaka z Herbów, który grał kiedyś w piłkę. A jak twierdzi trener Stochmal: naprawdę wielu jest takich zawodników z osiedla, którzy są znani w kieleckim świecie piłkarskim. Poza tym, zgodnie z ideą ks. Bosko, sport może uchronić tych młodych ludzi przed zejściem na złą drogę, wypełniając im pożytecznie czas i wychowując „na uczciwych obywateli i dobrych chrześcijan”.

Pamiętamy o naszym patronie, ks. Bosko – mówi trener. Każdy trening rozpoczynamy i kończymy modlitwą (często też polecamy w tej modlitwie zdrowie prezesa kieleckiego Salosu, ks. Wojtka Strzeleckiego, od którego wyszła idea stworzenia sekcji piłki nożnej).

Wszystkich chętnych, którzy chcieliby dołączyć do sekcji serdecznie zapraszamy. Więcej informacji na stronie: http://www.salos.salezjanie.kielce.pl/

Małgorzata Synowiec