Papież Franciszek w Rodzinie Salezjańskiej?

7 kwietnia, w niedzielę miłosierdzia, przeżywaliśmy w naszej wspólnocie parafialnej niecodzienne wydarzenie: złożenie ślubów wieczystych przez alumna Wyższego Seminarium Duchownego Towarzystwa Salezjańskiego – Franciszka Janygę. Mam nadzieję, że tych kilka myśli pomoże zrozumieć istotę kapłaństwa i życia zakonnego od strony bardzo praktycznej.


Co łączy papieża Franciszka z Rodziną Salezjańską… zapewne rodowód, młodość i wykształcenie zdobyte w salezjańskiej szkole. Już samo pochodzenie mamy papieża Franciszka kieruje nas w stronę miejsc związanych z narodzinami ks. Bosko. Mama papieża – Regina z domu Sivori – pochodziła z Portacomonto w Piemoncie, obok Turynu i Asti. Stamtąd pochodzą ludzie „pracowici, zdyscyplinowani i religijni” – mówi Maria Elena, siostra papieża. Z kolei ojciec papieża był kolejarzem i grał w koszykówkę w klubie San Lorenzo, którego założycielem był salezjanin ks. Lorenzo Massa. Na barwy klubowe wybrał kolor czerwony i niebieski, inspirując się płaszczem Maryi Wspomożycielki Wiernych.

Można by rzec, że wiele wydarzeń dotyczących osoby papieża Franciszka jest związanych ze światem salezjańskim, m.in. szczególne nabożeństwo do Maryi Wspomożycielki – wyrażane 24 dnia każdego miesiąca w Sanktuarium Maryjnym w dzielnicy Buenos Aires Almagro - gdzie młody Jorge często wędrował i modlił się, a także fakt, iż nasz papież jest byłym wychowankiem salezjańskim. Młody Jorge Mario Bergoglio w 1949 roku uczęszczał, wraz z młodszym bratem, do salezjańskiego college’u „Wilfrid Barón” w Ramos Mejía, do klasy 6B. Potwierdzeniem tego faktu jest lista uczniów nagrodzonych z tego roku; Bergoglio został także wyróżniony za wzorowe zachowanie, naukę religii i Ewangelii. Ponadto argentyński dziennik „La Nación”, podaje, że papież w wieku 17 lat miał za swojego ojca duchowego ks. Enrico Pozzolego, ze wspólnoty salezjańskiej w Almagro, kapłana, który wywarł na nim niezatarty ślad. To właśnie ks. Pozzoli był tym, który zasugerował młodemu Bergoglio udanie się aż w góry Tandil w celu podratowania płuc. To pod jego wpływem młody Jorge zdecydował się wstąpić do seminarium w Villa Devoto. I to jemu poświęcone jest wspomnienie, które zawarł kardynał Bergoglio we wstępie swojej pierwszej książki – “Medytacje dla zakonników” – mówiąc o „wielkim wpływie”, jaki ten salezjanin wywarł na jego życie.

Na kształt osobowości naszego Ojca Świętego Franciszka miał wpływ również salezjanin i kapłan grekokatolicki ks. Stefan Czmil, późniejszy biskup, a obecnie kandydat na ołtarze. Jemu właśnie młody Jorge, będąc uczniem salezjańskiej szkoły, przychodził codziennie rano służyć do Mszy Świętej, podczas gdy pozostali chłopcy jeszcze spali w internacie.

W takim ogromnym skrócie można przedstawić historię salezjańską wpisującą się w życie naszego Ojca Świętego Franciszka. Niewątpliwie na rozwój powołania Jorge Mario Bergoglio miały wpływ dwa czynniki. Pierwszy - jak wspomina siostra papieża - to przykład kochających się rodziców, a drugi - środowisko salezjańskie, w którym obecny papież wzrastał.

ks. Łukasz Krysmalski, sdb