Sonda

W tym miesiącu tematem sondy są śluby zakonne, czyli inaczej rady ewangeliczne. Są nimi posłuszeństwo, ubóstwo i czystość. Zapytałyśmy o nie siostry nazaretanki z kieleckiego gimnazjum…


Który ze ślubów jest najtrudniej zachować?
Właściwie trudno jest powiedzieć który, bo każdy jest specyficzny i tak naprawdę trudności pojawiają się w zachowaniu każdego ślubu. Domyślam się, że w takim stereotypowym myśleniu wiele osób powie, że czystość, ale gdyby patrzeć rzeczywiście z perspektywy życia, słabostek osoby, która złożyła śluby i nimi żyje, to zagrożenia dotyczą każdego. Jest też taka prawidłowość, że jeśli się ich nie zachowa, bądź luźno traktuje jeden, to trudności pojawiają się w zachowaniu wszystkich trzech.

Dlaczego?
Pokusy, które nas dotykają, dotyczą tego, co w nas najważniejsze. Człowiek chce mieć coś z natury, sam o sobie decydować i ulega pożądliwościom ciała, chce wchodzić w relacje z innymi. To jest wpisane w naturę człowieka, dlatego w każdym ze ślubów pojawia się zagrożenie.

Czy śluby w ogóle są konieczne?
Myślę, że tak, bo one jakby ustawiają nasze życie, są takimi drogowskazami. Gdyby nie śluby, właściwie trudno byłoby powiedzieć, co jest naszym celem w życiu i do czego się zobowiązujemy. A śluby, mimo że są takimi krótkimi, zwięzłymi hasłami: UBÓSTWO, POSŁUSZEŃSTWO, CZYSTOŚĆ, wyznaczają nam kierunek. Wskazują to, do czego się zobowiązujemy np. w zgromadzeniu, ale także, co jest dla nas najważniejsze, czemu po prostu chcemy służyć. I tak, na wzór Chrystusa, który był właśnie ubogi, posłuszny i czysty, my też składamy te śluby, bo naszym nadrzędnym celem jest naśladowanie Jezusa.

…a także ludzi świeckich

Są trzy cnoty: posłuszeństwo, czystość i ubóstwo. Którą z nich, według ciebie, jest najtrudniej zachować?

Myślę, że najtrudniej jest z posłuszeństwem, ponieważ prowadzi ono do utrzymania reszty przyrzeczeń. Bez posłuszeństwa ciężko byłoby żyć w czystości i w ubóstwie. Nikt nie chce słuchać drugiej osoby i woli sam o sobie decydować.

I kolejna wypowiedź:
Wydaje mi się, że w obecnych czasach najtrudniejszy jest ślub ubóstwa, ponieważ większość współczesnych ludzi dąży do bogactwa. Nie chcemy być gorsi, więc dlatego wydaje mi się, że to zobowiązanie jest najciężej zachować.

Marta Wieczorek i Magda Sarna